Skałę tę próbowaliśmy zlokalizować przy okazji oglądania Czerwonych Skałek. Zeszliśmy wtedy ze szczytu Kostrzyny stromym stokiem, ale trafiliśmy tylko na osuwisko i kilka niewielkich skałek. Małpia Skała, gdy stoki Kostrzyny były wylesione prezentowała się całkiem, całkiem.
Na tym zdjęciu jeszcze lepiej widać skąd wzięła się nazwa skały (oba zdjęcia pochodzą ze strony polska-org.pl).
W Sokołowsku zwracamy uwagę na płaskorzeźby na jednym z budynków.
Gdzieś tam kryje się Małpia Skała.
Cerkiew św. Michała Archanioła jakby w środku niczego.
Spod lasu spoglądamy na Sokołowsko na tle Stożków.
W środku lasu znajduje się cmentarz rodziny Römplerów.
Po dotarciu szlakiem rowerowym pod Kostrzynę rozpoczynamy mozolne podejście. Jest stromo, podłoże mało stabilne, dużo przewróconych drzew, jednym słowem kłody pod nogi. Najpierw docieramy do skalnej ściany o imponujących, jak na Góry Suche, rozmiarach.
Dalej są inne skałki.
Tu dobrze widać nachylenie stoku i przeszkody na podejściu.
Wreszcie pojawiają się baszty skalne. Ciężko je dobrze uchwycić, teren jest mocno zadrzewiony.
Niewielka półka skalna.
I wreszcie jest poszukiwana skała. Niestety nie wygląda jak na historycznych zdjęciach. Głaz, który leżał na szczycie skały i "robił" za głowę małpy leży teraz gdzieś poniżej skał.
Małpia Skała oferuje widoki.
A tak Małpia Skała wygląda z góry. I najciekawsze jest to, że widać ją ze szlaku turystycznego. Dotarcie do skały od góry nie stanowi żadnego problemu pod warunkiem, że uważnie się jej wypatruje. Zejście do podnóża skały albo dotarcie do niej od dołu to już większe wyzwanie.
Do Sokołowska wracamy przez Rozdroże pod Waligórą.
Mała retencja w dolinie Sokołowca
Skałki na grzbieciku poniżej zamku Radosno, koniecznie trzeba będzie tam zajrzeć.
Chatka Marianka
Sokołowiec
Czerwone Skałki na Suchawie. Żywy czerwony kolor na skałach przypomina, że osuwisko jest cały czas aktywne.
Dawny kamieniołom przy szlaku do Sokołowska.
Suchawa i Kostrzyna znad stawu w górnej części Sokołowska. Uważne oko dostrzeże stąd Małpią Skałę.