Sowia Kopa (672 m) to szczyt w Górach Złotych, wznoszący się ponad doliną Białej Lądeckiej, u którego stóp leżą Stronie Śląskie, Strachocin, Goszów i Stary Gierałtów. Parking przy Centrum Edukacji, Turystyki i Kultury w Stroniu Śląskim jest dobrym punktem początkowym wycieczki na tę górę. Centrum mieści się w budynku dawnego dworca kolejowego z 1897 r. stąd zabytkowe urządzenia kolejowe są tu jak najbardziej na miejscu.





W pewnym oddaleniu stoi jeszcze kolejowa wieża ciśnień.





Huty szkła powoli znikają z polskiego krajobrazu przemysłowego. Ciekawe jak długo przetrwa ten pomnik.





Las na stokach Sowiej Kopy prezentuje się zaskakująco ładnie.





Widok na Stronie Śląskie ze stoków Sowiej Kopy. W oddali Śnieżnik prawie całkowicie zasłonięty przez Młyńsko (990 m), Janowiec (883 m) a przed nim Krzyżnik (710 m) i z prawej Czarna Góra zasłaniana przez Pasiecznik (893 m).





Sowie Stopnie to punkt widokowy na zboczu Sowiej Kopy, ponad Goszowem, w górnej części urwiska skalnego, będącego pozostałością po dawnym kamieniołomie gnejsu.





Jest mocno zarośnięty i oferuje piękny widok tylko na Łysiec (954 m) w Górach Bialskich. Po prawej widoczna jest Suszyca (1047 m).





Ponad punktem widokowym znajduje się sporo wychodni skalnych.





Sam wierzchołek Sowiej Kopy jest zarośnięty i mało ciekawy.





Jednak  wędrując wzdłuż grzbietu można napotkać kolejne grupy skalne.





Ulica Ogrodowa w Stroniu Śląskim z widokiem na Masyw Śnieżnika.





Dworska Góra (598 m) ponad dawnym dworcem kolejowym.





Sowia Kopa, urwisko skalne, będące pozostałością po dawnym kamieniołomie gnejsu od strony Goszowa.





Stara Morawa - Wapiennik „Łaskawy Kamień"
W drodze do Kletna można przystanąć przy starym wapienniku. W przeszłości wapiennik służył do wypalania wapna z wapieni eksploatowanych w pobliskim kamieniołomie na Krzyżniku. Budowla zaprojektowana przez karla Friedricha Schinkela pochodzi z początku XIX w. Wapiennik zbudowany jest z surowego kamienia i cegły na planie sześciokąta, zwężając się ku górze, z wejściami u podstawy i wąskimi okienkami na dwóch przeciwległych ścianach. Po zakończeniu wypalania w latach 20-tych XX w. powoli popadał w ruinę. Obecnie odrestaurowany.





Jest stąd widok na oddalony Łysiec i Gołogórę (977 m). Po prawej widoczny fragment Suszycy.





Kletno, kopalnia uranu.
Udostępniona turystycznie sztolnia nieczynnej kopalni rudy uranowej, znajduje się przy lokalnej drodze z Kletna do Siennej, na wschodnim stoku góry Żmijowiec, w obrębie gnejsów śnieżnickich. W ich składzie mineralnym dominują skalenie i kwarc. W skałach tych pojawiają się również żyły kwarcowe i fluoryty. Udokumentowane początki górnictwa w masywie Śnieżnika sięgają połowy XIV w. Od tego czasu w dolinie Kleśnicy prowadzono okresowo eksploatację rud żelaza, srebra, miedzi a także fluorytu i marmurów. W 1948 r. stwierdzono silną radioaktywność hałd przy średniowiecznych sztolniach w Kletnie i rozpoczęto budowę kopalni o nazwie "Kopaliny". W trakcie jej działalności trwającej do początku 1953 r. wykonano wyrobiska o długości 37 km w 20 sztolniach i 3 szybach o głębokości 83-150 m. W 2002 r. udostępniono do zwiedzania sztolnię nr 18 byłej kopalni, leżącą w jej najwyższym poziomie.





Teren powyżej trasy turystycznej jest pełen starych wyrobisk.





Jeszcze wyżej znajduje się grupa ciekawych skałek.





Z kopalni udajemy się w kierunku Jaskini Niedźwiedziej. Mijamy Muzeum Ziemi.





Zatrzymujemy się na chwilę przy dopiero co postawionej kapliczce św. Bernarda. W środku pachnie świeżym drewnem, na podłodze leży jeszcze trochę wiórów.





Przy potoku Kleśnica, na wysokości kamieniołomu Kletno I bije źródło Marianna.





Kamieniołom Kletno I był miejscem wydobycia wapieni krystalicznych. Widocznych jest kilka poziomów wydobywczych. Obecnie jest on zagospodarowanym miejscem turystycznym.





Potok Kleśnica z drogi do Jaskini Niedźwiedziej.





Mimo braku rezerwacji zaglądamy do kasy jaskini.





Po dwudziestu minutach oczekiwania wchodzimy na trasę. Jednocześnie rusza wyprawa ekstremalna, w czasie której zespół 2 do 6 osób z przewodnikiem penetruje niższe poziomy jaskini. Zastanawiamy się co też tam zobaczą i trochę zazdrościmy, ale nie za długo.





Bo trasa turystyczna  jest niezmiernie ciekawa.





Tymczasem na zewnątrz słońce przebija się przez chmury a Dziki Potok wartko niesie swoje wody ku Kleśnicy.





Kamieniołom Kletno II jest nieco mniejszy niż poprzedni. I tu wygospodarowano miejsce na ognisko.





Naszą uwagę przyciąga jaskinia Stare Wywierzysko a właściwie wejście do niej.





Kamieniołom Kletno I tym razem w słońcu.





I kapliczka ładniej się prezentuje.





Za nami Stroma (1166 m).





Przed nami Rudka (960 m) i Janowiec (883 m) oraz pozostałości po zakładzie przerabiającym rudę z miejscowych sztolni.





Ruiny na tle Młyńska (990 m).





Z prawej pokazuje się jeszcze Porębek (898 m).





W drodze do Siennej "odkrywamy" Janową Górę. Zanikająca wieś zamienia się w zespół pensjonatów.





Na koniec spędzamy kilka chwil na Przełęczy Puchaczówka.