Z Przełęczy Kłodzkiej poszliśmy niebieskim szlakiem. Minęliśmy Podzamecką Kopę (615m) i na Przełęczy Podzameckiej nie skręciliśmy za znakami tylko poszliśmy prosto szeroką leśną drogą. O skręcie informował wyraźnie namalowany na drzewie wykrzyknik, ale nie było widać dróżki, w którą trzeba skręcić, tylko gęstwina młodych drzewek. Szliśmy więc wzdłuż stoków Grodziska (730m) i Jeleniej Kopy (747m). Po drodze pojawił się widok na fragment Gór Złotych z Ciecierzą (654m). Bliżej miejscowość Laski i położona nad nimi Kłoda (527m) i Szerzawa (515m). Nad tymi ostatnimi widoczny jeszcze wierzchołek Haniaka (530m).
Dalsza część widoku, na którym dominuje Jawornik Wielki (872m).
Kawałek dalej widok na Jawornik jest lepszy. Po jego lewej szczyt Trzeboń (712m). W siodełku między nimi (Przełęcz pod Trzeboniem) widać czubek Borówkowej.
Szło się nam wygodnie szeroką leśną drogą, ale by dostać się na Kłodzka Górę musieliśmy wrócić na szlak. Odbiliśmy więc w lewo w leśną dróżkę, która wspinała się albo na Jelenią Kopę, albo może na Szeroką Górę, teraz już nie pamiętam. Dotarliśmy do niebieskiego szlaku a nim do krzyżówki z żółtym.
Do Kłodzkiej Góry było już bardzo blisko.
Do parkingu wróciliśmy już szlakiem po drodze odkrywając dlaczego idąc do góry nie zauważyliśmy odbicia. Ścieżka była niewidoczna bo leśni ludzie "zamaskowali" ją dokładnie ściętymi młodymi drzewkami.
Przy szlaku trafiliśmy jeszcze na dawne słupki graniczne.
Kłodzka Góra to nasz siódmy szczyt do KGP.