Na Skopiec weszliśmy prawie z samej Przełęczy Komarnickiej tzn. wjechaliśmy w Komarnie najwyżej jak się dało. Potem krótki spacer do przełęczy i na Skopiec. Powrót, w Komarnie pieczątka w sklepie i jazda do Proboszczowa.
Na Skopiec weszliśmy prawie z samej Przełęczy Komarnickiej tzn. wjechaliśmy w Komarnie najwyżej jak się dało. Potem krótki spacer do przełęczy i na Skopiec. Powrót, w Komarnie pieczątka w sklepie i jazda do Proboszczowa.
(c) 2020 sudeckie ilustracje