Wzdłuż Rybnickiego Grzbietu można wędrować kilkoma drogami. Jest droga grzbietowa ze szlakiem turystycznym. Na wysokości 600-650 m, na południowych stokach przebiega droga rowerowa, przy której znajdziemy Kazikową Skałę. Nieco niżej, na wysokości 500-550 m biegnie jeszcze jedna droga, przy której znajduje się najwięcej skałek. Przed pierwszymi zabudowaniami Rybnicy Małej od strony Grzmiącej znajduje się solidny mostek, który pozwala wejść na interesującą nas drogę. Na początku oglądamy Gospodę Sudecką z niecodziennej perspektywy.




Pierwsza skałka jest jakby przecięta drogą. Górna część jest po jednej stronie drogi.




Dolna, schodzi do dna doliny. Można z niej dostrzec fragment drogi prowadzącej do Rybnicy Leśnej.  




Następna skałka lekko schowana wśród zarośli.




Kolejna jest całkiem ładnie wyeksponowana.




Te rynny na stokach zaczynają się/kończą na ścieżce rowerowej. Czyżby rowerzyści zjeżdżali tędy na łeb, na szyję? A może to robota crossowców i ich ryczących maszyn?




Droga zmienia się w ścieżkę. Znajdujemy tu największą ze skał.




Kawałek dalej jest jeszcze jedna, dużo mniejsza.




I wreszcie przy końcu ścieżki całkiem malutka.




Nasza ścieżka kończy się w dolince opadającej do doliny Rybnej (do niebieskiego szlaku). Widać stąd  Rogowiec.




A to już charakterystyczny ostry zakręt na niebieskim szlaku. Widać stąd Rogowiec, Jeleniec, Turzynę oraz Klin. Z tego zakrętu można różnymi drogami dojść do Rybnicy Leśnej, Kamionki, na Rozdroże Ptasie, na Jałowiec Mały lub wejść na szlak rowerowy.




Wybieramy szlak rowerowy. W pewnym miejscu przecina on zarastającą już porębę, z której widać dolinę Rybnej oraz Góry Sowie.




Zabudowania Rybnicy Małej widziane z poręby.




W dole komin w Grzmiącej, zabudowania w Głuszycy, Masyw Włodarza i główny grzbiet Gór Sowich na ostatnim planie. Do cywilizacji schodzimy fajną dróżką z zakosami w rejonie dawnego niebieskiego szlaku.