Kamień mieczowy jest to jeden z pomników ustawionych na pamiątkę bitwy pod Burkatowem i Lutomią, będącej epizodem trzeciej wojny śląskiej czyli starcia Prus z Austrią o panowanie nad częścią Śląska. Aby zobaczyć ten pomnik ruszamy z Lubachowa w kierunku Złotego Lasu. Budynków tu niewiele, ale całkiem okazałe jak na małe leśne osiedle.





Tutejszy zalew był kiedyś bardzo popularnym kąpieliskiem.





Kawałek za zalewem zagłębiamy się w dawny Bürger Wald. Las jest mocno przetrzebiony, wiele w nim porośniętych wysoką trawą polan i młodników.
Z niektórych miejsc widać Góry Sowie.






Dębowa aleja prowadzi w kierunku starego cmentarza w Modliszowie.

 

Pojawiają się widoki na Góry Wałbrzyskie. Z początku widać Borową i Wołowiec.





Dalej pojawia się Chełmiec i Trójgarb.





W końcu otwiera się całkiem ładna panorama.





Widok na Góry Sowie jest też niczego sobie. Widoczna jest Słoneczna, Wielka Sowa, Mała Sowa, Babi Kamień, Moszna, Włodarz, Jedlińska Kopa i Stróżowa Góra.





Droga doprowadza do starego ewangelickiego cmentarza w Modliszowie.





Stąd kierujemy się w stronę czerwonego szlaku. Towarzyszy nam widok na Góry Sowie.





Leśnymi drogami wędrujemy przez kolorowy las.





W końcu na niewielkim wzniesieniu odnajdujemy kamień mieczowy.





Dalej lasem w jesiennych barwach.





Ku Widnej Górze (dawniej Belvedere-Berg).





Na jej szczycie znajdują się pozostałości pomnika, który musiał być całkiem spory. Za budulec służyły bloczki granitowe a obrobione elementy z piaskowca tworzyły zewnętrzna formę pomnika.





Z rozdroża u stóp Widnej Góry schodzimy w kierunku Bystrzycy Górnej jedną z wielu leśnych dróg.





Schodząc napotykamy kilka starych kopalń będących obecnie przedmiotem badań archeologicznych.





W Bystrzycy Górnej na styku nowego ze starym na remontowanej linii kolejowej Świdnica - Jedlina-Zdrój.





Za torami znajduje się otoczona parkiem willa z XIX w. Z głównej drogi wygląda jeszcze jako tako, z bliska jest już zdecydowanie gorzej.





W kierunku Lubachowa prowadzi nas droga wzdłuż Bystrzycy, wytyczona między rzeką a linią kolejową.





Przy tej drodze znajduje się wejście do dawnej kopalni Marie-Agnes.





Lubachowski "Golden Gate Bridge" czyli kładka nad Bystrzycą.





I sama rzeka z mostku.





Mijamy najdłuższy wiadukt na trasie kolejowej Świdnica - Jedlina i jesteśmy właściwie w punkcie startu.