Na południowym krańcu Zábřežské vrchoviny a więc i Sudetów leży niewysokie wzniesienie Velký Kosíř (442 m). Okoliczne tereny to etnograficzny region Haná. Jego mieszkańcy nadali tej niewysokiej, ale wyraźnie wyróżniającej się w krajobrazie górze, żartobliwą nazwę hanácký Mont Blanc. Być w pobliżu i nie wejść na Mont Blanc?
Niewielka, całkiem ładna wieś Čechy pod Kosířem to bardzo dobre miejsce rozpoczęcia wycieczki.





W pobliżu dużego parkingu stoi kaple sv. Josefa z 1889 r.





W wiosce funkcjonuje muzeum powozów.





Po sąsiedzku działa muzeum pożarnictwa.





Nieopodal obu, przy głównej ulicy, stoi figura św. Jana Nepomucena.





Ładnie prezentuje się budynek dawnej kuźni.





Rzeźby przy kościele sv. Jana Křtitele.





XVIII - wieczna plebania.




Kościół sv. Jana Křtitele od strony pałacowego parku.





Najważniejszą budowlą wioski jest pałac, którego początki sięgają XIV wieku. Dość często zmieniał właścicieli. Do 1945 roku należał do rodu Silva-Tarouca.





Pałacowa oficyna.





Oranżeria.





Pałac otoczony jest parkiem w stylu angielskim. Oprócz kolekcji drzew, stawów w parku znalazło się miejsce dla Smoczej Jamy (Dračí jeskyně).





Na niewielkim pagórku stoi wieża widokowa (Červená věž).





Niewielki pawilon w stylu empire poświęcony jest malarzowi Josefovi Mánesovi (Mánesův pavilon).





Na główny cel naszej wycieczki udajemy się żółtym szlakiem. Prowadzi on obok kościoła i szkoły, na którą nie sposób nie zwrócić uwagi.





Krótka droga przez las prowadzi do wieży widokowej na szczycie wzniesienia.





Model wcześniejszej wieży można obejrzeć w kasie.





Współczesna wieża posiada platformę widokową umieszczoną na wysokości 25 m, na którą prowadzi 158 schodów. Na każdym stopniu umieszczono tabliczki z nazwami, nazwiskami darczyńców bowiem wieża powstała przy dużym udziale pieniędzy ze zbiórki publicznej. Widoki z wieży są rozległe, ograniczone tylko horyzontem i przejrzystością powietrza. Nam tej ostatniej trochę zabrakło, ale korzystając z lornetki dało się co nieco wypatrzeć.





Przy wieży stoi solidna wiata z paleniskiem, z której można swobodnie korzystać.





Wracamy do parkingu i przenosimy się na drugą stronę góry do wioski Slatinice. Mamy z niej blisko na górkę Malý Kosíř (317 m).





Barokowy kostel Nanebevzetí Panny Marie v Slatinicech z podejścia na Malý Kosíř.





Punkt widokowy i wiata na pagórku niedaleko szczytu.





Velký Kosíř (442 m) od strony północnej.





Slatinice i hen daleko Hruby Jesenik.





Na wiechłołku Malého Kosíře. Stoi tam kaple sv. Antonína. Teren szczytu jest objęty ochroną ze względu na sucholubną roślinność.



Na koniec jeszcze widok na Slatinice i otoczenie.





Wracając na kwaterę zatrzymujemy się na chwilę w Drachanovicach. Oglądamy kostel sv. Jakuba Většího.





Budynek szkoły.





Największą ciekawość budzi w nas jednak Černá věž. Jest to jedyny ocalały fragment gotyckiego założenia obronnego, datowany na 1351 rok. Obecny wygląd wieży jest rezultatem późniejszych przebudów.





Przy wieży ustawiona jest figura Nepomucena.