Barcinek, rolniczo - przemysłowa wieś leżąca w Obniżeniu Starej Kamienicy, na granicy z Wzniesieniami Radoniowskimi. Od początku istnienia związany był z kasztelanią w Starej Kamienicy. Pierwszy raz wzmiankowany w dokumencie biskupa wrocławskiego z około 1305 r. Charakteru przemysłowego Barcinek zaczął nabierać w XIX w. Pod koniec tego wieku we wsi pojawił się akcent uzdrowiskowy. Obecnie ten ostatni nie istnieje, przemysł mocno podupadł a i rolnictwo nie jest takie jak w poprzednich latach. Na szczęście są w Barcinku i jego najbliższej okolicy miejsca warte odwiedzenia.
Barcinek, widok ogólny.





Rzeka Kamienica.





Późnogotycko - renesansowy kościół p.w. św. Michała Archanioła.





Na terenie przykościelnego cmentarza stoi pomnik poświęcony poległym w I w.św. mieszkańcom Barcinka.





Na lewym brzegu Kamienicy, między rzeką a jej dopływem potokiem Więziec, znajduje się bezimienne wzgórze 401 m. Z jego stoków można podziwiać Góry Izerskie i Karkonosze.



Kiepska przejrzystość powietrza tego dnia nie pozwala w pełni korzystać z potencjału tego miejsca. Zaśnieżone partie Szrenicy zlewają się niemal z zachmurzonym niebem.





Grzbiet wzniesienia usiany jest głazami.



Są na nim też większe skałki. Nie widać?





Zarośnięte drzewami i krzewami, ale są.





Skałka Baszta była kiedyś zagospodarowana i służyła za punkt widokowy na Karkonosze i Góry Izerskie. Po wojnie, gdy miejscowe sanatorium przejął resort bezpieczeństwa publicznego skałkę nazywano Mostkiem KBW.

(zdjęcie ze strony dolny - slask.org)



Skałki warto obejrzeć również z dołu.





W skałce Baszta znajduje się jaskinia szczelinowa o długości ok. 13m.





W drodze do ruin sanatorium podziwiamy Góry Izerskie.





W 1887 r. Szwajcar Richard Brewhaus wybudował w Barcinku zakład wodoleczniczy, który zyskał uznanie kuracjuszy. W 1935 przekształcono go w ośrodek wypoczynkowy dla oficerów Luftwaffe. Po 1945 sanatorium należało do UB, potem MSW. W 1990 resort przeniósł ośrodek do Cieplic a obiekt sprzedano. Od tego czasu byłe sanatorium niszczeje w zastraszającym tempie.





Z terenu sanatorium można przejść przez Kamienicę takim oto mostkiem. Dawniej kuracjusze korzystali z niego często w czasie spacerów na wzgórze, którego fragment widać na zdjęciach. Na wzgórzu stała wieża widokowa.





W sanatoryjnym parku widać jeszcze ślady jego dawnego urządzenia.





"Kleszczowa" łąka nad Kamienicą.





Lewobrzeżny dopływ Kamienicy, potok Więziec.





Możemy spojrzeć na Kamienicę z góry, bo droga wznosi się ponad koryto rzeki.






Niedługim odcinkiem biegnie przez las i wyprowadza na otwarty teren. Przed nami Trawnica (407 m).





Ta niepozorna górka oferuje rozległe widoki. Od wzgórz Pogórza Izerskiego, przez Góry Kaczawskie, Rudawy Janowickie, Karkonosze po Góry Izerskie.





Tak Trawnica prezentuje się z drogi w stronę wzniesienia Stanek (350 m).





Będąc na Stanku nie sposób ominąć Kapitańskiego Mostku.





Jest z tej skały widok na Śnieżkę, choć tym razem zdecydowanie gorszy niż podczas naszej poprzedniej wizyty w tym miejscu.





Przy szlaku w dół skała trochę do Shreka podobna.





Po przejściu mostku na Kamienicy można szlakiem udać się w stronę Jeziora Wrzeszczyńskiego lub też nieoznakowaną drogą wzdłuż rzeki dotrzeć do Barcinka.





Wybrawszy drugi wariant przechodzimy obok skał, w których kryje się jaskinia szczelinowo - rumowiskowa - Schronisko Przełom-Kamienicy.





W tym miejscu widać, że Kamienica czasem niesie zdecydowanie więcej wody i płynie wtedy całą szerokością doliny.





Potężna skała Ścianki wyrasta wprost z koryta rzeki. Wielka szkoda, że drzewa praktycznie ją zasłaniają.





To miejsce oglądaliśmy już wędrując parkiem dawnego sanatorium.





Ponownie przechodzimy obok ruin, jeszcze parę kroków przez Barcinek i zamykamy pętelkę naszego spaceru.