Wycieczkę rozpoczynamy we wsi Horní Hoštice przy kościele sv. Jana Nepomuckého.
Idziemy drogą w kierunku płd., początkowo przez wieś, następnie lasem. Przy krzyżówce dróg leśnych napotykamy drewniany krzyż.
Moglibyśmy stąd zejść do czerwonego szlaku, ale wybieramy drogę biegnącą stromymi stokami wzniesień nad doliną Hoštického potoka. Rośnie tu las bukowy, który i przy takiej pogodzie jaką mamy wygląda interesująco.
Na mapie, wzdłuż naszej drogi, zaznaczono sporo skałek. Byliśmy ciekawi ich wyglądu. Jak się okazało w większości są to wychodnie skalne odsłonięte przy budowie drogi.
To oczywiście nie oznacza, że innych tu nie ma. Przy takiej pogodzie nie chce się nam wspinać na stromy stok i ograniczamy się do obejrzenia ich z poziomu drogi.
A sama droga wygląda mniej więcej tak.
Poręba przy drodze pewnie pozwala rozejrzeć się po okolicy, ale nie tego dnia.
Wchodzimy na czerwony szlak a na rozcesti Vysoký kámen skręcamy w stronę wierzchołka i skał o tej nazwie. Świerkowy las we mgle też wygląda ciekawie.
Vysoký kámen to potężna skała z punktem widokowym na szczycie. Co można stąd dostrzec pozostaje na razie zagadką.
Liczyliśmy na widoki z tej skały, niestety chmury są zdecydowanie wyżej. Pozostaje nam iść na Borówkową. Przy czerwonym szlaku odnajdujemy źródełko.
Poniżej rozcesti Pod Bílou skálou słońce zaczyna się przebijać przez chmury.
Podchodzimy trochę wyżej i wreszcie zostawiamy mgły za sobą.
Niedaleko czerwonego szlaku znajduje się Skalní vrch (867 m) - szczyt ze skałką, idziemy ją zobaczyć.
Po wejściu na wieżę na Borówkowej podziwiamy Góry Opawskie, Hruby Jesenik, Góry Bialskie.
Pradziad na zbliżeniu.
Hruby Jesenik, Góry Bialskie.
Tu z Masywem Śnieżnika.
Góry Złote.
Jawornik Wielki w roli głównej.
Po północnej stronie już tylko morze chmur.
A na koniec pobliski Skalní vrch (867 m).
W drodze powrotnej.
Widzimy to czego nie widzieliśmy idąc do góry.
Ponownie wchodzimy na Vysoký kámen.
Warto było tu wejść ponownie.
