Příhrazské skály od strony północnej przypominają bliższe nam Broumovské stěny. I tu, i tu, blisko krawędzi urwiska, stoi chata.  W jednych jest to chata Hvezda, w drugich pensjonat Na krásné vyhlídce. Właśnie w pobliżu pensjonatu chcemy zostawić auto i rozpocząć poznawanie tego pięknego miejsca.





Nim zaparkujemy koło pensjonatu zatrzymujemy się przy niepozornym wzniesieniu o nazwie Mužský (463 m). Na jego wierzchołku stoi pomnik upamiętniający walczących w wojnie prusko-austriackiej.





Nie pomnik nas tu zwabił a potencjał widokowy tego wzgórza. W kierunku zachodnim wyróżnia się Bezděz.




Bezděz i Ralsko.





Ralsko i Ještěd. Pomiędzy nimi wzniesienia Gór Łużyckich.





Ještěd





Góry Izerskie i Karkonosze.





Karkonosze.





Karkonosze i Krkonošské podhůří.





W kierunku południowym krajobraz staje się mocno wyrównany.





W kierunku płd.-zach. w lekkim zagłębieniu terenu dostrzegamy miasto Mladá Boleslav.





Zamykamy panoramę zbliżeniem na Bezděz.





Nacieszywszy oczy rozległymi widokami podjeżdżamy pod pensjonat Na krásné vyhlídce. Jest to bardzo popularne miejsce, doskonały punkt startowy wycieczek do ruin skalnego zamku Drábské světničky. Wiele osób zwabia restauracja z doskonałą kuchnią i kapitalnymi widokami. Mniej wymagający klienci mogą skorzystać z bufetu.





Nieopodal pensjonatu znajduje się Pseudokrasová propast, szczelina skalna o głębokości 22,5 m, najgłębsza na Mladoboleslavsku.





Niewiele dalej drogę przegradzają nam wysokie skalne ściany. Między nimi prowadzi wąska ścieżka. Przez takie ukształtowanie terenu nawet w gorące lato temperatura w tym miejscu nie przekracza 10 st.C. Z pewnością z tych powodów miejsce to nosi miano Studený průchod.





Idąc czerwonym szlakiem wychodzimy na krawędź skalnych ścian. Znów możemy podziwiać widoki...





...albo różne skalne formy.





Czasem ścieżka biegnie zawijasem okrążając skalną rozpadlinę.





Wierzchowinę porastają w większości sosny, które w upalne dni szczególnie intensywnie wydzielają olejki eteryczne. Bardzo lubimy ten zapach.





Wspomniane wcześniej Drábské světničky, jedna z większych atrakcji Czeskiego Raju, to zespół umocnień wybudowanych w XIII wieku na siedmiu piaskowcowych blokach, oddzielonych od siebie wąskimi rozpadlinami. Pomimo tego, że od końca XV wieku budowla niszczała, do dziś zachowały się pozostałości osiemnastu izb całkowicie lub częściowo wykutych w piaskowcu i służących przede wszystkim jako spiżarnie. Na skałach są również widoczne ślady po siedmiu drewnianych budowlach i sześciu konstrukcjach mostów łączących poszczególne bloki. Dzięki korzystnemu położeniu i mistrzowskiemu wykorzystaniu formacji skalnych, tworzących zasadniczą część umocnień, skalny zamek Drábské světničky przez długie lata był nie do zdobycia.





W drodze do następnego punktu wędrujemy łąkami. Nieskoszone trawy wyschły dokumentnie.





Tym następnym punktem są ruiny samotnego gospodarstwa, Píčova statku. Gospodarstwo po raz pierwszy wzmiankowano w 1554 r. Nosiło wtedy nazwę samota Hrada. W 1716 r. właścicielem został Jan Píč. On i jego potomkowie doprowadzili do rozkwitu gospodarstwa. W 1941 r. zmarł ostatni z wielkich gospodarzy, Vaclav Píč. Po zmianie systemu gospodarzącą wraz z synem wdowę po Vaclavie uznano za kułaków. Syn został aresztowany przez bezpiekę a wdowę wygnano. Ziemia została rozparcelowana a gospodarstwo rozkradzione i częściowo rozebrane.





 
Źródłem wody dla gospodarstwa była oddalona o ok. 100 m studnia.






Całkiem niedaleko gospodarstwa znajdują się ruiny zamku Klamorna. Według archeologów miejsce to służyło za schronienie ludziom już ok. 3000 lat p.n.e. W wiekach średnich istniał tu niewielki gródek, zbudowany podobnie jak Drábské světničky z drewna i wykorzystujący skały w podobny sposób.





Przed nami teraz mniej ciekawy fragment trasy. Szlak prowadzi zadrzewioną doliną, którą sprawnie pokonujemy. Zatrzymujemy się na chwilę przy wykutym w skale krzyżu.





Przechodzimy przez ciekawie usytuowaną wieś Skalka.





Niedaleko zamku Valečov oglądamy Valečovské skalní světničky. Jest to zespół wykutych w skałach pomieszczeń, w których pierwotnie mieszkała służba pobliskiego zamku. W późniejszych latach prawdopodobnie wykorzystywali je husyci na zimowe leże. W dziewiętnastym wieku miejsce zamieszkane było przez sporą grupę niezamożnych rzemieślników.





Sam zamek, pierwotnie drewniany, w późniejszym okresie murowany. Zbudowany, podobnie jak inne w okolicy na piaskowcowych skałach. Posiada wiele wykutych w skałach pomieszczeń i piwnic. Zwiedzanie zamku jest płatne.





Po obejrzeniu zamku chcemy zobaczyć wieżę widokową we wsi Dneboh. Trochę nas jej wygląd zaskakuje. Nie możemy też z niej skorzystać, bo jest zamknięta.





W sumie to niewielka strata, bo z drogi przez wieś widać skały, dla których podziwiania wieżę zbudowano.





Wcześniej byliśmy na tych skałach, teraz musimy się tam ponownie dostać. Ścieżka, którą się poruszamy biegnie po miejscu największego w Czeskim Raju osuwiska. Na obszarze 14 ha doszło do osunięcia się 3 mln m3 materiału skalnego. Wydarzyło się to w 1926 roku po opadach, w czasie których na 1m2 terenu spadło 339 litrów wody. W wyniku osunięcia zniszczona została osada Kavčiny.  
Niebieski szlak prowadzi nas do miejsca startu. W restauracji Na krásné vyhlídce raczymy się wyborną zupą czosnkową i przepysznymi wołowymi burgerami. A wszystko to na tarasie, w przepięknych okolicznościach przyrody.