W drodze na tę wycieczkę zatrzymujemy się na rynku w Turnovie. Całkiem ładny.





Parkujemy przy miejskim kąpielisku i ruszamy czerwonym szlakiem. Droga biegnie przez Mašov, dzielnicę Turnova. Docieramy do leśnej polany, na której umieszczono drewniane rzeźby, miejsce to, to Brána Českého ráje.





Wkrótce jesteśmy przy skalnej wieży Hlavatice, na której umieszczono platformę widokową. Skała ma wysokość 12 m.





W kierunku zachodnim można dostrzec m.in. Ralsko i Jeszczed.





Widok w kierunku północnym. W dole Turnov, w oddali Góry Izerskie.





Na rozcesti U Konic zmieniamy szlak na żółty. Idziemy nim chwilę a następnie skręcamy w leśną ścieżkę wśród skał.





Doprowadza nas ona do do samotnej zagrody nazywanej Kopicův statek. Jest to zabytkowe siedlisko z 1787 r.





W późniejszych latach właścicielem zagrody był Václav Kopic, rzeźbiarz - samouk. On to w pobliskim jarze wykonał szereg skalnych reliefów. Bardzo nas zaciekawiło to miejsce. chyba jeszcze nie widzieliśmy tylu skalnych rzeźb na tak małym obszarze.





Po wyjściu z jaru niebieskim szlakiem wędrujemy do rozcesti Jižní sedlo a następnie U Radče, mijając po drodze stary drogowskaz.





Zlatá stezka Českého ráje prowadzi nas na vyhlidkę U Lvíčka, która z powodu suszy przybrała już jesienne barwy.





Podziwiamy z niej skalne wieże. W tle nie może zabraknąć góry Kozakov.





Z vyhlidki Na Kapelu widać jeszcze więcej skalnych wież.





Kolejnym punktem na naszej drodze jest arboretum Bukovina. Pawilon leśny mieszczący punkt informacji turystycznej.





Dalej szlak wychodzi na asfalt prowadzący do pałacu Hrubá Skála. Przy drodze skalna kapliczka.





Przed zamkiem stoi kościół sv. Josefa.





W pałacu funkcjonuje obecnie hotel. za drobną opłatą można wejść na jego teren.





Z dziedzińca roztaczają się widoki. Kozakov oczywiście na pierwszym planie.





Można dostrzec również zamek Trosky.





Po obejrzeniu zamku, przez Mysią Dziurę...





....wśród skał....





....idziemy ku miejscu zwanemu Adamovo lože. Wyrzeźbiony w skale mebel jest w dość kiepskim stanie. Przez lata turyści zniszczyli siedzisko dlatego teraz miejsce jest ogrodzone.





Wąskim przejściem wydostajemy się z kanionu i przechodzimy na żółty szlak.




Ten prowadzi najpierw do Zameckiej vyhlidki.





Potem zaś do Marianskiej.





Niedaleko tej vyhlidki leży symboliczny cmentarz wspinaczy.





Od tego miejsca szlak schodzi w dół i wiele skał przesłoniętych jest przez drzewa, ale co nieco da się zobaczyć.





Po przejściu na niebieski szlak napotykamy szereg źródeł. Pierwsze to Barbořin pramen.





Dalej Antonínův pramen z bardzo smaczną wodą.




Kolejne to Josefův pramen oraz kilka innych.





Potem wchodzimy między skalne wieże widziane wcześniej od góry. Efektownie prezentuje się Kapelník.





Inne mu nie ustępują.





Największe wrażenie robi jednak na nas Čertova ruka. Na szczycie tych skał, w średniowieczu, istniał niewielki zamek, ale według archeologów miejsce było zasiedlone już kilka tysięcy lat p.n.e.





Położony nieco dalej punkt widokowy Janova vyhlídka dostarcza kolejnych wrażeń.





Widać nawet Karkonosze.





Przed nami przedostatni zaplanowany punkt - zřícenina skalního hrádku Kavčiny.





Na koniec w planach było zwiedzanie zamku Valdštejn, ale przyszliśmy zbyt późno, zamek był już zamknięty. Biorąc pod uwagę moc ciekawych miejsc na naszej trasie nie byliśmy bardzo zawiedzeni.
Na zamkowym moście wypatrzyliśmy figurę św, Jana Nepomucena.





Jeszcze kilka ujęć i pozostało nam wrócić do Turnova. To był kolejny udany dzień.