Der tote Junge czyli „Zabity Młodzieniec” to krzyż upamiętniający śmierć dwunastoletniego pastuszka, który został zamordowany na łąkach nad Lutomią Górną w 1824 roku.
Obszerne opracowanie na ten temat można znaleźć tu:
https://skpswroclaw.files.wordpress.com/2017/11/biblioteka129.pdf

Tematem krzyża zainteresował mnie kolega spacerowicz, koneser sudeckich ścieżek i bezdroży, któremu dziękuję za namiary.

   W wolnej chwili postanowiliśmy odnaleźć krzyż w terenie. W tym celu udaliśmy się do Michałkowej, gdzie na parkingu przy kościele mogliśmy zostawić auto.
Kościół św.Anny, wzniesiony w końcu XVII wieku, na miejscu świątyni wzmiankowanej w 1376 roku, przebudowany w XIX wieku. Murowany z kamienia, jednonawowy, z wydzielonym prostokątnym prezbiterium i wieżą od zachodu. We wnętrzu skromne wyposażenie barokowe i dwa epitafia z XVIII wieku.




Michałkowa z okolic kościoła.




W obrębie przykościelnych murów znajduje się płyta upamiętniająca poległych w czasie pierwszej wojny światowej. Osłaniają ją, można powiedzieć gigantyczne, drzewa czereśniowe.





Widoczną po prawej stronie drogą udaliśmy się do lasu. Tam starą, nie używaną dawno leśną dróżką dotarliśmy do czerwonego szlaku rowerowego, który przebiega tuż pod szczytem Cerekwicy (561 m). Prawie na szczycie jest poręba, z której można dostrzec Chełmiec.




Kawałek dalej szlak rowerowy skręca ostro w lewo a nasza droga wychodzi na rozległe łąki. Droga wychodzi, ale nie my. Zasieki z drutu kolczastego zagradzają przejście. Możemy tylko popatrzeć na Góry Sowie.
Od lewej Grzybina (572 m), Pisana (640 m), Kokot (775 m), Wielka Sowa. Na tle Wielkiej Sowy można dostrzec jeszcze Ostrzew (716 m). Mała Sowa jest mocno przysłonięta przez drzewa po prawej stronie zdjęcia.




Rozwiązaniem jest zejście stromym, północnym stokiem Cerekwicy przez niewysokie, ale gęste chaszcze. Tym sposobem docieramy do drogi, przy której stoi krzyż. (Ta droga też jest od strony łąk przegrodzona drutem kolczastym).
Krzyż w obecnej chwili prezentuje się tak:




Miejscem zaopiekował się i stosowną tabliczkę umieścił "Zaskakujący Dolny Śląsk". Możecie ten profil odnaleźć na fb.




Droga od krzyża ...

 

...prowadzi do niemal autostrady w lesie.




Parę kroków i jesteśmy przy Kanciarskim Buku.




Stąd leśna droga sprowadza nas do asfaltu w Michałkowej.



Jeszcze kilkaset metrów i jesteśmy ponownie przy kościele.