Kiedyś już byliśmy na tej wieży, ale podjechaliśmy wtedy autem. Tym razem chcieliśmy zobaczyć wieżę i pospacerować po okolicy. Rozpoczęliśmy w Ścinawce Dolnej przy kościele św. Jakuba Apostoła. Kościół został wzniesiony w roku 1904 w stylu neoromańskim.


Niedaleko znajduje się obecny kościół pomocniczy p.w. św. Stanisława Kostki. Jest to właściwie zamknięte dostawioną ścianą prezbiterium kościoła
wybudowanego w 1530r. W 1904, po wybudowaniu nowego kościoła dokonano takiej przebudowy.


W jego sąsiedztwie stoi dawny dwór szlachecki wzmiankowany już w 1412r. Obecnie jest to budynek mieszkalny.

 
Kłodzka Droga św.Jakuba prowadziła nas w kierunku mostu na Ścinawce, przy którym stoi kaplica domkowa z figurą Matki Boskiej.


Jest tam też pomnik żołnierzy Sudeckiej Brygady WOP, którzy zginęli w nurtach Ścinawki niosąc pomoc powodzianom w 1965r.



Rzeka Ścinawka w Ścinawce Dolnej.



Po drugiej stronie rzeki rozciągają się Wzgórza Ścinawskie, po lewej Pawłówka (406 m).



Spodobały mi się te odcienie zieleni.



Na zdjęciu pomiędzy wzgórzami widać komin dawnej cegielni. Być może cegłę na tę stodołę tam wykonano. Ale nie o tym chciałem tylko o staranności z jaką kiedyś budowano. Niestety budynek, jak wiele innych w Ścinawce, ma najlepsze lata za sobą.



Z podejścia na Pawłówkę widoki nie są rozległe, ale przecież pagórki nie są wysokie. W oddali można dostrzec Wzgórza Ścinawskie.



Również Wzgórza Włodzickie z Wilkowcem, a z prawej strony Góry Sowie.



Potem trzeba przejść kawałek lasem. Kiedy się z niego wyjdzie można dostrzec Suszynkę.



Rzepaki na polach już prawie przekwitły.



Łąki przed Suszynką oferują widoki najpierw na odległe Góry Złote.



Potem również na Góry Bardzkie.



W miarę zbliżania się do wieży widać je coraz lepiej. Dominuje Grzbiet Wschodni Gór Bardzkich, ale widać również Garb Golińca. Między wzgórzami Garbu widać szpiczastą Bardzką Górę (Kalwarię), na której zboczach znajduje się znany Obryw Bardzki.



Potem dochodzi jeszcze widok na Grzbiet Zachodni G.Bardzkich z Kortunałem oraz fragment Gór Sowich.



Za nami sielskie krajobrazy.


A przed nami Suszynka.


Wiem, że zaraz będę mógł te góry zobaczyć z wieży, ale nie mogę się oprzeć, przykładam aparat do oka.



Wieża tuż, tuż.



Po pokonaniu 140 schodów możemy podziwiać widoki. Widzimy Góry Stołowe. Wyróżnia się oczywiście Szczeliniec Wielki. Dwa, niemal identyczne, "ząbki" to Božanovský Špičák (773 m) i Koruna (769 m). Na prawo od nich reszta  Broumovských stěn. Na bliższym planie, na prawo od Szczelińca, Mnich (522 m), na lewo, Drzewina (525 m).



Wzgórze w centrum kadru to Ptaszyca. Po jej lewej stronie powinny być widoczne odległe Rudawy Janowickie, po prawej fragment Gór Suchych i Wzgórz Włodzickich.



Wzgórza Włodzickie i w oddali Góry Sowie.



Wzgórza Włodzickie, Góry Sowie i fragment Gór Bardzkich.


Góry Sowie, Góry Bardzkie.



Góry Bardzkie, Złote i fragment Masywu Śnieżnika.


Bardzo słabo widoczny Masyw Śnieżnika i fragment Gór Bystrzyckich.



Góry Bystrzyckie.



Góry Bystrzyckie, Orlickie, Stołowe.



W drogę powrotną wybraliśmy się przez wieś.



Przy drodze kapliczka domkowa.



Budynek dawnej szkoły. Z tablic przy niej umieszczonych dowiedzieliśmy się, że we wsi działał ośrodek szybowcowy. Szkoda, że nie wiedzieliśmy wcześniej. Z pewnością chciałbym odszukać jego ślady.



Opuściliśmy wieś kierując się w stronę Czeskiego Wzgórza (427 m). To rozległe i dość płaskie wzniesienie oferuje sporo widoków. Na przykład na Suszynę. Przez pewien fragment podejścia można dostrzec Szczeliniec Wielki.



Wzgórza Włodzickie i Góry Sowie z podejścia na Czeskie Wzgórze.


W stronę Gór Bystrzyckich.



Na horyzoncie Masyw Śnieżnika.



W kępie drzew znajduje się wierzchołek Czeskiego Wzgórza.



Widok na Masyw Śnieżnika i Góry Bystrzyckie. Najbliższe widoczne zabudowania to opuszczony przysiółek Suszyny, Boguszowice.



Góry Bardzkie i Złote.



Góry Złote i Masyw Śnieżnika.



Góry Bardzkie i Złote z lokalnej drogi Kamieniec - Gorzuchów.



Czeskie Wzgórze od wschodu.



Czeskie Wzgórze i widok w stronę Gór Sowich.



Pobliskie pagórki Orla (395 m) i Kopiec (496 m).



Na najbliższym skrzyżowaniu skręcamy w lewo i znów jesteśmy na Kłodzkiej Drodze św.Jakuba. Od skrzyżowania zaczyna się również teren Ścinawki Dolnej. Wędrujemy przez wieś do punktu startu.