Na północno-zachodnim zboczu Suchawy na wysokości 775-875 m n.p.m. znajdują się porfirowe formy skalne oraz wielkie osuwisko objęte ochroną jako pomnik przyrody nieożywionej.
By dostać się do skałek ruszamy spod schroniska Andrzejówka czerwonym szlakiem rowerowym. Początkowo towarzyszą mu szlaki piesze żółty i zielony. Mijamy odbicie szlaku zielonego a kilkadziesiąt metrów za odbiciem szlaku żółtego porzucamy rowerówkę wybierając leśną drogę biegnącą w stronę Suchawy.





Drogi leśne prowadzą coraz wyżej aż kończą się u stóp starszej części usypiska.





Czerwone Skałki są już w zasięgu wzroku, ale przed nami teren pełen luźnych kamieni i przewróconych drzew.





Poruszając się ostrożnie docieramy do gołoborza.





Skoro nie ma drzew to otwierają się widoki. Na wprost powinny być widoczne Karkonosze. Bliżej mamy Lesistą Wielką i Stożek Wielki. W dole zabudowania Sokołowska.





Tu mamy Lesistą Wielką, Stożek Wielki. Na dalszym planie Sokółka i Dzikowiec. Na bliższym planie Bukowiec z Krzywuchą.





Nie dla widoków jednak tu przyszliśmy a dla skałek. Jak widać porosty i mchy dają radę i na niemal pionowych ścianach, ale do czasu. Skała kruszy się i odpada co jakiś czas.





Schodzimy do dolnej części usypiska by z tej perspektywy zobaczyć Czerwone Skałki.





Stąd stromymi stokami podchodzimy na siodło między Suchawą a Kostrzyną. Na zdjęciu Kostrzyna.





Z siodła doskonale widać Czarnek (868 m). Dalej Ruprechtický Špičák a z prawej dalszy ciąg granicznego grzbietu Gór Suchych. Nieco dalej Broumovské stěny.





Widoki ze szczytu Kostrzyny są podobne do wcześniejszych, jedynie nieco rozleglejsze. Między Dzikowcem a Bukowcem możemy dostrzec Mniszek (710 m).





Bukowiec i Krzywucha w całej okazałości.





Graniczna i Klin a w oddali Borowa.





Wieża zamku Radosno wtapia się w otoczenie i jest ledwie dostrzegalna.





Nie mieliśmy tego w planach, ale postanawiamy zejść i odnaleźć Małpią Skałę. Na stokach Kostrzyny znajdujemy kilka skałek, ta wydaje się nam największą.





Jest też gołoborze, choć nie tak duże jak na Suchawie.





Czerwone Skałki widziane ze stoków Kostrzyny.





W drodze powrotnej do Andrzejówki zaglądamy na wierzchołek Czarnka. Jest tam niewielka skałka.





Kilka widoków z tej góry.





Suchawę okrążamy drogą biegnącą ponad Czerwonymi Skałkami. Z góry skałki nie prezentują się tak efektownie.







Ładnie za to widać Kostrzynę.





Oraz schronisko Andrzejówka.





Przez Rozdroże pod Waligórą wracamy do Andrzejówki.