Rozpoczęliśmy przy Stroczym Zakręcie. Idąc niebieskim szlakiem wśród skał...



...dotarliśmy do urwiska...



...z kamienną misą...



...widokiem na Szczeliniec Wielki...



...oraz Radków.



Obejrzeliśmy sobie Baszty oraz inne skałki i udaliśmy się do szlaku zielonego.



Ten początkowo prowadził u podnóża ścian skalnych przez co zmuszeni byliśmy do ostrożnego poruszania się, gdyż idąc i zadzierając głowę łatwo można potknąć się o kamień czy wystający korzeń.



Widoków na tym odcinku nie było, z wyjątkiem jednego miejsca. Na pierwszym planie Mnich (523 m). Dalej, po lewej Ścinawka (534 m), po prawej Ciernina (463 m), Wzgórza Ścinawskie. Dalej w paśmie Wzgórz Włodzickich, po lewej Góra Wszystkich Świętych (648 m), po prawej Wilkowiec (532 m). Centralnie kamieniołom gabra na górze Przykrzec (602 m), Góry Sowie, Garb Dzikowca. W tle główne pasmo Gór Sowich z Malinową, Gołębią, Gąsiorkiem i Chochołami.



Szlak przeszedł nad urwisko a my wędrowaliśmy wśród skałek, których wiele miało wykute numery i inne znaki.



Pojawił się punkt widokowy m.in. na Góry Sowie...



...i Wambierzyce.



Potem był stary kamieniołom.



I wreszcie dotarliśmy do Pielgrzyma.

Z punktu widokowego na wierzchołku skalnych baszt roztacza się znakomity widok.



Dalej szlak prowadził nas przez obszar Skalnych Grzybów. Przeszliśmy wśród sporej ilości skałek o różnorodnych kształtach.



Na skrzyżowaniu szlaków żółtego i czerwonego chwilę spędziliśmy w wiatce.



Następnie zaczęliśmy wracać. czerwony szlak, którym szliśmy na tym odcinku nie jest zbyt ciekawy. Skałki chowają się za drzewami. Jedynym urozmaiceniem jest stery drogowskaz i kamienna tablica.



Z czerwonego przeszliśmy znów na żółty szlak, który zaprowadził nas do torfowiska Niknąca Łąka.


Z torfowiska szeroka leśna droga zaprowadziła nas do punktu wyjścia.



Do domu wracaliśmy drogą Radków - Tłumaczów, na której zatrzymałem się kilka razy żeby zrobić parę zdjęć. Ten odcinek jest całkiem ciekawy widokowo.