Na koniec pojechaliśmy do Komarna aby wejść na Skopiec, nasz czternasty szczyt do KGP. Zrobiliśmy to właściwie tylko dla formalności, bo byliśmy już tu wcześniej zdobywając Koronę Sudetów Polskich. Na szczycie pojawiła się tabliczka z nazwą, co bardzo ułatwia udokumentowanie zdobycia szczytu.